Odpowiedź na to pytania jest prosta. Często zastanawiamy się dlaczego nasz krem nie działa, dlaczego nagle nasza cera jest przesuszona lub zbyt mocno się świeci. Często jest tak, że mamy po prostu źle dobrane kosmetyki. Zamiast próbować nowych kosmetyków, szukać rozwiązań w różnego rodzaju maseczkach, w pierwszej kolejności zbadajmy problem. Otóż takie komputerowe badanie skóry nie tylko pomoże nam dobrać odpowiedni kosmetyk potrzebny naszej skórze, ale również odkryć jej problemy, którym trzeba zaradzić, nie tylko na zewnątrz ale i od wewnątrz, np. poprzez picie odpowiedniej ilości wody.
W piątek wybrałam się na komputerowe Badanie Cery aparatem API Aramo Portable scaner Integration do oddziału Oriflame. Ta metoda badania cery zapewnia analizę stanu skóry, a tym samym pozwala na dobór kosmetyków, zabiegów pielęgnacyjnych oraz ukierunkowuje nas na to, co powinniśmy jeść, a czego unikać.
Urządzenie bada następujące parametry:
– poziom nawilżenia skóry
– pory
– sebum
– melanine
– zmarszczki
– wrażliwość ( unaczynienie skóry)
– stany zapalne
Dzięki badaniu urządzeniem API Aramo obejrzymy sobie na monitorze stan kondycji naszej skóry, z uwzględnieniem obszarów problemowych i wymagających szczególnej pielęgnacji. Oczywiście podkreślę w tym miejscu jeszcze raz, że powinniśmy szczególnie zwrócić uwagę na to, co jemy i ile pijemy płynów dziennie.
Z wielką radością usłyszałam dobre dla mnie wieści jeśli chodzi o moją kondycję skóry. Oczywiście nie obyło się bez drobnych niedoskonałości, z którymi muszę powalczyć. Osoba przeprowadzająca badanie zwróciła mi uwagę, że powinnam raz w tygodniu używać peelingu na twarz….. fakt ostatnio za rzadko go używałam.
Dlaczego solidne oczyszczanie skóry i stosowanie peelingu jest tak ważne?
Odpowiednio dobrane peelingi dostarczają nam same plusy: wygładzają skórę, redukują zmarszczki, łagodzą stany trądzikowe, hamują powstawanie przebarwień, dostarczają witamin. W rezultacie skóra nabiera blasku, jest rozjaśniona, odświeżona, zregenerowana oraz przybiera równomierny koloryt. Dodatkowo znacznie poprawa się jej elastyczność. Skóra bez przerwy produkuje nowe komórki, które po pewnym czasie obumierają i złuszczają się, a podczas takiego złuszczania skóra regeneruje się i obumarłe komórki zastępowane są nowymi. Pojedyncza komórka skóry, niczym nie zakłócona np. poprzez stres czy niekorzystne warunki atmosferyczne złuszcza się co 28 dni. I dlatego powinniśmy jej pomóc. Peelingi nie tylko usuwają obumarłe komórki naskórka, ale „stymulują” skórę do produkcji nowym komórek, a ponadto zapobiegają powstawaniu zaskórników.
I co jest bardzo ważne, gdy skóra jest odpowiednio oczyszczona wchłanialność kremów (oraz zawarta w nich dawka witamin) jest większa. Na rynku mamy bardzo szeroką ofertę peelingów, żeli czy mleczek do oczyszczania skóry. Ostatnio zakupiłam do mojej skóry naczynkowej żel myjący do twarzy dermana, który przeznaczony jest właśnie dla tego typu skóry, a oprócz tego delikatnie oczyszcza i nawilża skórę. Gorąco go polecam.
Do tego skusiłam się na produkty firmy BIOTANIQE:
- mineralny peeling GOMMAGE 2w1, który świetnie oczyszcza, przyspiesza odnowę komórkową, zawiera wodę probiotyczną, mikroperełki krzemowe, papainę, kaolin oraz botaniczny wyciąg z peonii.
- węglowy żel myjący, który doskonale rozpuszcza makijaż, jednocześnie solidnie oczyszczając skórę.
Oba działają bardzo dobrze.
I na koniec nie mogłabym pominąć mojego ulubionego peelingu – wygładzający peeling do twarzy z korundem, słonecznikiem zwyczajnym i werbeną Sylveco – o nim mowa tutaj.
Firma Sylveco zaproponowała nam w swojej ofercie peeling z korundem, stworzony na bazie oleju palmowego, przeznaczony do oczyszczania skóry suchej, dojrzałej, zmęczonej, wymagającej odnowy. Strzał w 10. W kremie zawarte są drobinki, które złuszczają martwy naskórek i nie wywołują podrażnień. Co prawda przy skórze naczyniowej nie powinno się używać takich peelingów a jedynie enzymatyczne, ale u mnie sprawdza się doskonale. Peeling zawiera także olej słonecznikowy, który działa przeciwrodnikowo, opóźniając efekty starzenia. Systematycznie stosowany ujednolica koloryt, pobudza mikrokrążenia i zwiększa odnowę skóry. Bardzo dobry przy skórze suchej, gdyż po zastosowania skóra jest elastyczna i jakby natłuszczona, a jednocześnie oczyszczona i wygładzona. Olej słonecznikowy dzięki zawartość kwasu linolowego wykazuje działanie gojące, antybakteryjne, wzmacnia barierę lipidową skóry, poprawia stopień nawilżenia, reguluje pracę gruczołów łojowych, odblokowuje pory skóry i redukuje zaskórniki, a olej z werbeny egzotycznej koi i łagodzi podrażnienia. Zaleca się stosować peeling od 1 – 2 razy w tygodniu.
Aneta
Takie badanie stanu skóry to dobra rzecz 🙂
używam peelingu 2 razy w tygodniu i uwielbiam swoją buzię po jego aplikacji. Nie wyobrażam sobie nie korzystania z niego, ale ciężko mi znaleźć peeling idealny 🙂
Nigdy o tym jakos nie pomyslałam, chyba dlatego ze za duzo uwagi wkładałam w moje problematyczne włosy..
Przydałoby mi się takie badanie, bo cera mi się zmienia.
Kiedyś miałam takie badanie świetna sprawa
Ja i bez badania mam problem z sucha skórą ale może po takim badaniu łatwiej było by dobrac ospowiednie kosmetyki.
Nie wiedziałam, że cerę można badać jakimś urządzeniem! Ale fajna sprawa!
Można się dowiedzieć dużo na temat stanu swojej skóry
Ja z braku czasu zbyt mało dbam o cerę. Zawsze obiecuje sobie, że o nią zadbam i wychodzi tak jak zwykle.
Takie badanie może być faktycznie bardzo pomocne. Może o nim pomyślę.
No proszę ile można się tu dowiedzieć…
Coś takiego już jest? Z Twojego bloga dowiaduje się czasem więcej niż koleżanki, a potem jest ,,dziwny jesteś”. 😛 Dziewczyna też na mnie krzywym okiem się lampi. 😀