To, że pływanie na sup stało się moją kolejną pasją nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem. Uwielbiam pływać, uwielbiam wodę i uwielbiam sporty wodne. Przemierzanie wód Adriatyku czy polskich jezior na supie, czy to w wersji stojącej, klęczącej, po turecku czy w wersji kajakowej stało się niesamowicie ekscytującym zajęciem. To pływanie przyciąga mnie jak magnes i z każdym wyruszeniem nad wodę towarzyszy mi sup. Ba… determinuje on miejsca, w które się wybieram. Jest wygodny, można na nim dopłynąć wszędzie i zapewnia kojący kontakt z naturą. Można również uprawiać na nim freestyle, którego w konsekwencji się nauczę – tak myśl 🙂
Co zabieram na sup-owanie?
Oprócz w pełni zaopatrzonego sup-a w standardowy zestaw zawsze:
– siedzisko i wiosło, które mogę przekształcić na wersję kajakową;
– wodoszczelny PLECAK/TORBA – To taki MUST HAVE na np. jedzenie, dodatkowe ubrania, portfel, i wszystko inne co warto zabezpieczyć przed kontaktem z wodą;
koszulka do wody;
– ręcznik szybkoschnący;
– wodoszczelna obudowa na telefon;
– kapok;
– zapasowe ubrania – na wypadek zamoczenia, pochlapania lub ochłodzenie;
– przekąski i picie;
– dodatkowa linka dzięki której można przycumować deski do brzegu lub w moim przypadku pociągnąć ponton 🙂
– nerka wodoodporna na telefon – jeśli tak jak ja lubicie robić zdjęcia ze supa;
– czapka z daszkiem – na ostre słońce;
– buty do wody – ja często z nich korzystam;
– okularki do nurkowania / pływania;
Oczywiście zestaw dobieram w zależności od tego gdzie się znajduję – ale zawsze jest on spakowany do torby sup-a 🙂
Trogir – wyspa Ciovo, Chorwacja
Niesulice – jezioro Niesłysz
Łagów – jezioro Łagowskie
Szczecin – Marina – Dąbie
Wojnowo
Aneta