Wszyscy wiemy, że nasz mózg funkcjonuje w rytm pewnych naturalnych cykli. Najbardziej znanym jest rytm dobowy tłumaczony istnieniem zegara biologicznego. Dzięki niemu nasz organizm wie, kiedy jest czas na sen, a kiedy na jedzenie. Okazuje się jednak, że istnieje także szereg śróddobowych cykli wśród których znajduje się automatyczne odpoczywanie. Mózg działający cały czas na obrotach po prostu męczy się i raz na jakiś czas, szczególnie w przypadku pracy umysłowej, niezbędne jest poświęcenie kilku minut na odpoczynek. Chwilowa przerwa pozwala naładować nam „baterie” całego organizmu, co w konsekwencji owocuje korzyścią poprzez lepsze skupienie na zadaniach, które musimy wykonać. Zmęczenie zdecydowanie nie idzie w parze z koncentracją.
Dlatego, dziś korzystając z pięknej majowej pogody, postanowiłam w czasie przerwy na lunch dotlenić swój organizm i zwiększyć poziom serotoniny tzw. „hormonu szczęścia”, spacerując po pięknym, zielonym parku wokół zielonogórskich winorośli.
Dziś ubrana jestem tak jak najbardziej lubię czyli na luzie i casualowo. Mam na sobie wygodną czarną marynarkę z dżerseju od Maryley (jest to włoska firma,która wydaje kolekcje również dla bardzo drobnych i małych kobiet, co mnie niezwykle cieszy, ponieważ sama taka jestem) – bardzo ją lubię, ponieważ w ogóle nie krępuje ruchów, a w stylizacji jednak wygodę cenię sobie najbardziej, pod marynarką mam białą bluzkę firmy Mohito, dalej, spodnie z miękkiego materiału w stylu militarnym także firmy Maryley i z tej samej firmy czarne botki. Całości stylizacji dopełnia zielona z miękkiej ekologicznej skóry torba od Medicine.
W tym sezonie bardzo polubiłam butelkową zieleń. Nie wiem czy to sprawiła teraźniejsza moda czy po prostu dojrzałam do tego koloru, ponieważ zauważyłam, że we wszystkich moich stylizacjach w ostatnim czasie znajduję zielony element garderoby. Cieszy mnie to, ponieważ, to rzeczywiście piękny i szlachetny kolor, jest symbolem spokoju i pasuje prawie każdej kobiecie, jest zarazem bardzo elegancki i ciepły. Można wykorzystać go do każdej stylizacji i każda wybrana przez nas opcja będzie podkreślać naszą urodę.
Zieleń kojarzy się nam przede wszystkim z naturą i harmonią. Ludzie noszący ten kolor uważani są za optymistów . Zieleń ma niesamowitą gamę barw od najciemniejszych do najjaśniejszych, neonowych kolorów i właśnie to najbardziej w nim lubię, możemy wybrać barwę w której najlepiej się czujemy i wyglądamy. Zieleń może być miętowa, morska, khaki, oliwkowa, szmaragdowa, pistacjowa, butelkowa, trawiasta, zgniła…. Jak sami widzimy jest tego sporo więc mamy duże pole do popisu.
Pewniakiem jest połączenie zielonego koloru i szarości oraz zieleni z kolorem białym i czarnym. Tak jak ja zrobiłam to dziś 😆 Kolor zielony jest naprawdę kolorem twarzowym, a każda kobieta znajdzie na pewno swój ulubiony odcień.
Kolor zielony jak wyczytałam wcześniej jest kolorem dnia, także drogie Panie zachęcam do zabawy w „zielone”, a z pewnością każda z Was znajdzie coś fajnego dla siebie na każdy dzień i na każdą okazję.
Myślę, że warto poeksperymentować z tym kolorem, tym bardziej, że jest on teraz taki na czasie 😆
U mnie tak samo. Za każdym razem wszystko się sprawdza.
Jak najbardziej popieram pomysły przedmówców.