Dzisiaj koniecznie wyciągamy maty, koła i inne akcesoria i sprawiamy, że ten dzień wypełni się pięknem praktyki. Tak moi Drodzy, dzisiaj bowiem przypada Międzynarodowy Dzień Jogi.
Nie raz pisałam, jak wiele pozytywnych zalet ma uprawienie jogi. Ta praktyka czyni cuda, a jak wiemy cuda się zdarzają. Poprawia postawę ciała, poprawia nastrój oraz redukuje stres. Polepsza naszą odporność, wzmacnia organizm i zwiększa jego elastyczność. Reguluje ciśnienie krwi oraz polepsza koordynację ruchową. Daje nam również uczucie odprężenia. Zalet można wymieniać sporo…. I pomyśleć, że kiedyś nudziła mnie joga. próbowałam medytować, ale nic z tego nie wychodziło. Dopiero, gdy wgłębiłam się w filozofię hinduizmu i buddyzmu, przemierzając przez świat książek w ramach studiów filozoficznych – chciałoby się powiedzieć, że doznałam oświecenia – ale nie, po prostu polubiłam ten sposób myślenia, tą kulturę i wszechogarniający spokój ducha.
Chyba najbardziej przypadła mi do gustu Vinyasa joga. Wywodzi się ona od hatha jogi, która składa się z łagodnych i umiarkowanych asan. Vinyasa jogę stworzył Tirumalai Krishnamacharya, uznawany za ojca jogi.
„Oddech jest esencją jogi, ponieważ jest esencją życia. A joga zajmuje się życiem właśnie.”
T. Krishnamacharya
Vinyasa dosłownie oznacza “umieszczać w specjalny sposób”, co można określić jako poruszanie się z konkretną intencją, która towarzyszy wykonywaniu ruchów. Nie powiem, często sprawia trudności, bo wcale nie jest taka łatwa. Podczas praktyki w specyficzny sposób poruszasz swoim ciałem, pilnując jednocześnie, by być mocno świadomym każdej chwili i każdego ruchu. Ta świadomość jest bardzo istotna. Co jest niezwykłe w vinyasa to dynamiczność, ogromna różnorodność asan w vinyasa jodze i jednym słowem podczas praktyki nie można się nudzić. Powiem Wam szczerze, że czasem miałam takie chwile praktykując inny rodzaj jogi. A jest ich trochę: .hatha joga, ashtanga joga, yin joga, iyengara, power joga czy air joga. Ale to było dawno temu. Dzisiaj z wielu rodzajów jogi czerpię przyjemności wybierając te, które w danym dniu najbardziej mi odpowiadają. Bo, jak każdy człowiek jednego dnia mogę przebiec wiele kilometrów, innego polecieć, a w jeszcze w innym dniu zakopać się pod kocyk i czekać, aż dzień przeminie.
Jestem ciekawa, jaki Wy lubicie rodzaj jogi?
Aneta
Również lubię vinyasę , sporo si,ę w niej może zadziać.