Ostatnio mój syn Patryk podsunął mi do przeczytania książkę pt.: „Bogaty ojciec, Biedny ojciec” autora Roberta Kiyosaki. Ja jakoś nie mogłam się zabrać do jej przeczytania , ale on wciąż nalegał i zachęcał mnie do tej lektury. Myślę sobie, dlaczego Patrykowi tak bardzo na tym zależy? Nigdy wcześniej mnie tak nie naciskał do przestudiowania jakiejkolwiek książki.
Ale teraz już wiem dlaczego?
Książka ta, to absolutna klasyka literatury poświęconej niezależności finansowej. W pozycji tej znajdziemy bardzo ciekawą filozofię finansów osobistych, inwestowania oraz budowania majątku, która dla wielu ludzi może być dość rewolucyjna.
Kiyosaki promuje zupełne inne podejście do pracy – zachęca do przedsiębiorczości , do tworzenia pracy dla siebie i innych, do wyjścia z dotychczasowych schematów polegających na całkowitym podporządkowaniu swojego czasu.
Moim zdaniem, książka ta może całkowicie zmienić nasze postrzeganie roli pieniędzy w życiu i zachęcić nas do działania. Uważam, że jest to konkretna wskazówka jak przejąć kontrolę nad swoimi finansami i użyć jej do poprawienia swojej jakości życia.
Autor podważył dotychczasowe poglądy tysięcy ludzi na całym świecie i zmienił ich sposób myślenia o pieniądzach. Jego spojrzenie na pieniądze i inwestowanie jest często sprzeczne z popularnymi poglądami. Kiyosaki słynie z bezpośredniego stylu i kontrowersyjnych opinii, na całym świecie uznawany jest za gorącego orędownika edukacji finansowej.
Książka ta, rozwiewa mit , że:
– aby stać się bogatym, trzeba mieć wielkie dochody,
– podważa przekonanie, że nasz dom, albo mieszkanie stanowią nasze aktywa,
– pokazuje jak uczyć nasze dzieci o pieniądzach, aby w przyszłości osiągnęły finansowy sukces.
Uważam, że jest to poradnik finansowy Usuń wszechczasów, chociaż książka ta nie zawiera jakiegoś konkretnego przepisu na sukces , ale wskazuje, co powinniśmy zrobić, aby wziąć sprawy w swoje ręce i pomnożyć nasze pieniądze.
Autor otwiera oczy na problemy współczesnego świata, na problem edukacji dzieci i młodzieży , zacofania w myśleniu o swojej pracy zawodowej; naiwności, że państwo samo w sobie jest w stanie zagwarantować nam dostatnie życie, gdy będziemy u schyłku wieku.
W książce tej podoba mi się bardzo dostępny język, czyta się ją jednym tchem, ale co najważniejsze – na początku jest kontrowersyjna co powoduje, że chce się ją czytać dalej i dalej…..i tym bardziej uświadamiamy sobie naszą niewiedzę.
Moim zdaniem, książka ta powinna stać się punktem zwrotnym w życiu bezrobotnych Polaków, etatowych pracowników oraz być inspiracją do dalszego działania dla wszystkich ludzi chcących pomnożyć swoje pieniądze oraz receptą na niepowodzenia w biznesie.
Myślę, że najbardziej po przeczytaniu tej lektury , powinni skorzystać ludzie dojrzali, którzy wiedzą co to oznacza ciężka praca, odpowiedzialność, dyscyplina, itp.
Bardzo żałuję, że nie miałam okazji przeczytać tej książki kilka lat temu, ponieważ myślę, że moje dotychczasowe życie wyglądałoby trochę inaczej
Ale nic straconego, zostałam zainspirowana wskazówkami tejże książki i mam zamiar z pełną świadomością od tej chwili z nich skorzystać, aby z każdym dniem było tylko coraz lepiej.
Zachęcam wszystkich do przeczytania książki „Bogaty ojciec, Biedny ojciec” i gwarantuję, że nie będzie to strata czasu, tylko sama przyjemność z pożytecznym
Czytałam. Świetna książka.
Miałam okazję czytać i z całego serca równiez polecam