Jak się przekonałam na ostatniej lekcji makijażu wcale nie jest tak prosto wykonać ładny makijaż. Z nieładnym poradzę sobie ;). A i owszem. Ale tego ładnego uczę się, każdego dnia. Do tego, moje Drogie, nie ma co oszczędzać na niektórych kosmetykach. Niekiedy trzeba postawić na lepszą jakość, bo w konsekwencji i tak wyjdziemy na niej lepiej. U mnie najważniejszym kosmetykiem jest odpowiedni, dobrze dobrany, trwały podkład. Dlatego na nim nie oszczędzam i wybieram ten, który najlepiej mi się sprawdza. Są też takie kosmetyki, które kupujemy raz na wiele miesięcy. U mnie takim kosmetykiem są cienie. I wolę za nie zapłacić nieco więcej, ale niech to będą dobre jakościowo cienie, czyli z dobraną do mojej twarzy kolorystyką, które nie osypują i są trwałe. I w końcu stałam się szczęśliwą posiadaczką takich cieni. Co zatem mogę polecić?
BAZA POD MAKIJAŻ
Nie zawsze jej używam. Czasem bazę zastępuje mi po prostu krem, po którym już nie muszę jej używać, np. Equilibra Argan Krem Do Twarzy. Bywają jednak takie dni, że bazy używam. Zadaniem bazy jest wyrównanie koloru skóry i niwelowanie niedoskonałości. I w tym pomagają mi te dwie bazy:
- Baza wygładzająca NovAge Oriflame, cena: 79,90 zł. Oczywiście można liczyć na promocje, które sporadycznie pojawiają się w katalogach Oriflame. Baza wygładzająca NovAge poprawia wygląd skóry, ukrywając jej niedoskonałości. Minimalizuje widoczność porów oraz drobnych zmarszczek. Dzięki technologii Opt-blurring wydaje się, że cera jest gładsza. Zapewnia matowe wykończenie. Można ją stosować na wybrane miejsca: rozszerzone pory, drobne zmarszczki lub obszary, na których cera ma nierówny koloryt lub na całą twarz.
- Matt-Booster, Perfecta dostępny w Rossmannie. Cena: ok. 23 zł. Pochłania ze skóry nadmiar sebum, dzięki czemu skutecznie zapobiega błyszczeniu cery. Eukaliptus zawarty w produkcie ma działanie antybakteryjne i przyspiesza regenerację skóry. Zapewnia matowe wykończenie.
PODKŁAD
Niezawodny i jedyny Bobbi Brown Skin Long-Wear-Weightless, mój odcień to BEIGE 3
–koszt 194 zł. idealny na co dzień, dobrze kryje, jest trwały – pisałam o nim tutaj – klik.
Puder
Póki nie zawitałam na lekcji makijażu (wpis – tutaj) u Ani Kalinowskiej – Studio Stylizacji – Anna Kalinowska – klik (Facebook), z pudrem miałam odwieczny problem, czy to pod względem kolorystyki, czy widoczności go na skórze, wchodzenia pudru w linie mimiczne, czy też z wysuszaniem skóry po jego użyciu itd. W końcu nie używałam go wcale, albo używałam sporadycznie przezroczysty puder. A puder jest wykończeniem makijażu i utrwala go. Po użyciu podkładu skóra jest lepka, a gdy ją obsypiemy jest gładka i podkład dłużej utrzymuje się na twarzy. W końcu mam puder, który mnie satysfakcjonuje i nie ma powyższych wad.
KRYOLAN – Dermacolor – Puder Fixujący Makijaż – 20g – koszt 62 zł. Odcień P5.
Puder Fixujący marki Kryolan wchodzący w skład serii Dermacolor (specjalistyczna seria oferująca make-up odporny na wodę i ścieranie, służący niezawodnemu pokrywaniu kłopotliwych wad i usterek skóry) jest kosmetykiem posiadającym wysokie właściwości zabezpieczające makijaż przed rozmazaniem i ścieraniem. Produkt sprawia, że makijaż jest nie do zdarcia, a zastosowany na twarz nie powoduje powstawania tzw. „efektu maski”. Puder w wersji transparentnej (P1) nie zmienia koloru wcześniej zaaplikowanego podkładu, idealnie stapia się z cerą. Podkład w połączeniu z Pudrem Fixującym staje się wodoodporny przez co zapewnia przedłużoną trwałość makijażu. Kosmetyk nie uwydatnia również wszelkich niedoskonałości skóry takich jak: zmarszczki czy suche skórki. Dokładnie zmatowiona skóra wraz z doskonałym utrwaleniem są gwarantem idealnie wykończonego i trwałego makijażu przez cały dzień. Dostępny w kilku odcieniach powoduje, że każdy bez problemu może dobrać odpowiedni kolor do odcienia skóry.
GĄBKA
Podkład nakładam – na początku (niedużo) palcami wklepując, a potem zwilżoną gąbką – bardziej wklepując go niż rozcierając. Podkład wtedy ładnie wtapia się w skórę. Nie jest widoczny, a skóra jest pięknie wygładzona, w jednym kolorycie.
Pędzle – obecnie używam pędzli Oriflame i całkiem nieźle się sprawdzają. Podczas lekcji makijażu Ania poleciła mi pędzle ZOEVA. Podczas lekcji świetnie się nimi nakładało puder, cienie. Myślę, że pomalutku zacznę je kolekcjonować. Jeśli chodzi o czyszczenie pędzli nie zapomnijcie o czyściku (i tu podobnie jak pędzle, zakupiłam go w Oriflame):
KOREKTOR
W torebce mam trzy korektory. 😆 Rano wychodzę bez korektora na twarzy. Ostatnio, gdy byłam na lekcji makijażu u Ani, powiedziała mi, że wystarczy mi dobry podkład, który mam, aby zatuszować niedoskonałości. I tak też czynię. Jednak w ciągu dnia, pod wpływem moich cudownych, niszczycielskich rąk potrafię zepsuć mój makijaż, zwłaszcza używając chusteczki do nosa J więc korektor mam przy sobie. Oczywiście mogłabym również nosić przy sobie podkład, ale już nie mam miejsca w torebce ;(. Dlatego czasem sięgam w pracy, czy po treningu po korektor, delikatnie wklepując go w miejsca, które wymagają tego. Wtedy sięgam po jeden z nich:
- Liquid Camouflage High Coverge Concealer marki Catrice, w płynie. Koszt ok. 15 zł. Kryje wszelkie niedoskonałości, sprawdzi się do pokrycia cieni pod oczami, zapewnia wysoki stopień krycia, jest trwały. Posiada właściwości wodoodporne. Posiada wygodny aplikator ułatwiający nakładanie kosmetyku.
- Korektor The ONE EverLasting marki Oriflame – z możliwością stopniowania intensywności krycia – od średniego do pełnego. Dobry do pokrycia cieni pod oczami czy okolic nosa.
- Clarins Instant Concealer – o nim również pisałam tutaj.
PALETA DO KONTUROWANIA
No w wyborze pomogła mi Ania – klik (używa ja do profesjonalnych makijaży i tych na co dzień) i jestem mega zadowolona. Paleta posiada piękne odcienie i idealnie się nimi konturuje twarz. Nic dodać nic ująć. Świetna.
Paleta do konturowania Golden Rose, koszt 19,99 zł
CIENIE
Kolejne polecenie Ani. Testowałam wiele cieni, ale wszystkie z nich miały jedną wadę – osypywały się. Druga sprawa, co prawda na moich powiekach długo utrzymuje się cień, ale już u mojej mamy znika on bardzo szybko. A zatem pojawił się problem z trwałością cieni. Co w takim razie wybrać? Zanim napiszę Wam jakie są moje cienie z numerem jeden na podium, dam wam jeszcze jedną radę. Zanim położycie na powieki cień, połóżcie bazę. Ja wybrałam cień w formie płynnej i stosuje ją jako bazę. Jest świetny. Dostępny w trzech wersjach kolorystycznych:
Matowy cień do powiek w płynie The ONE Oriflame – koszt 24,90 zł, uzyskujemy gładki, pudrowy efekt o matowym wykończeniu. Mocno kryjące, kremowa i trwała formuła.
A zatem przejdźmy do cieni. Jako, że jestem JESIENIĄ, ta paleta idealnie dobrana jest do mojej twarzy. Do tego posiada piękne opakowanie, mi kojarzy się ze smaczną czekoladą.
ZOEVA Smoky Palette Paleta 10 cieni do oczu
Koszt około 90 zł. Paleta zawiera 10 cieni w kompozycji mrocznych szarości, głębokiej czerni, brązów i fioletów. Intensywnie napigmentowane, trwałe kolory zapewniają nam długo utrzymujący się efekt. Do tego specjalna formuła zapobiega osypywaniu się cieni i ułatwia ich aplikację oraz blendowanie. Formuła wzbogacona o pielęgnującą witaminę E. Mój numer 1.
ROZŚWIETLACZ
Idealny do uzyskania efektu GLOW jest rozświetlasz Metals Liquid Glow Highlighter – Metaliczny rozświetlacz w płynie – Golden Rose. Koszt około 15 zł. Jest to płynny rozświetlacz, o wyjątkowo lekkiej formule, łatwo się rozprowadza i lekko połyskuje rozświetlając twarz. Nakładamy niewielką ilość produktu na obszar skóry, który chcemy rozświetlić. Rozcieramy opuszkami i efekt gotowy. Ja nakładam go na łuki brwiowe, na kości policzkowe, czasem na łuk kupidyna (obszar między nosem a ustami) i na brodę oraz grzbiet nosa. Czasem nawet w wewnętrznych kącikach oczu. Produkt dostępny w 4 odcieniach.
Tusz do kresek
Mój niezawodny, ulubiony, trwały, w intensywnym odcieniu czerni, nie ścierający się i łatwy do nałożenia, dzięki wygodnemu rozmiarowi oraz dużemu aplikatorowi, zapewniającemu precyzję aplikacji to:
Tusz do kresek The ONE Stylo Jumbo Oriflame
SZMINKI / BLYSZCZYKI/ TUSZE DO RZĘS
Zacznę od tuszy, bo w tym względzie jestem nieustannym poszukiwaczem. Próbuję różne nowości, a i tak zawsze wracam do Maybelline. Jeśli chodzi o szminki do moich ulubionych należą serie z Golden Rose, Oriflame, błyszczyki Wibo. Są trwałe i zapewniają ładny efekt.
A jakie są wasze ulubione kolorowe kosmetyki, bez których ani rusz 😀 ?
Aneta
Ta baza ciekawa, zawsze mam problem z dobraniem odpowiedniej.
Ja mam spory problem z dobraniem idealnego podkładu, Twojego nigdy nie używałam z miłą chęcią wypróbuję 🙂
Właśnie się zakochałam – w tych cieniach ❤
🙂
Jakie kosmetyki powinien szukać chłopak jako prezent?
Na pewno sprawdzone przez kobietę i jej ulubione. Zawsze mona dyskretnie się popytać i zainwestować w piękną paletę cieni czy tusze do rzęs.