Oczywiście żadne zdanie zaskakujące nie padło z moich ust tytułując ten post w taki sposób. Wystarczy zajrzeć do mojej szafy abym mogła utwierdzić się w tym zdaniu i przypisać je sobie. Z mojej szafy bije różnorodność, że aż miło. Nie jestem monotematyczna. Owszem, myślą przewodnią jest prostota, ale reszta to mój nastrój. Kobieta zmienną jest i to nie tylko pod względem ubioru, czy kosmetyków, ale przede wszystkim nastroju.
La donna è mobile – mawiają Włosi (teraz jestem taka mądra bo córce wykupiłam korepetycje z włoskiego :)). Ale tak jest, bo kobieca natura wymyka się prawom logiki i jest zmienna jak przyroda, a że przyroda w swojej zmienności jest logiczna to i kobieta jest logicznie zmienna. 😆 No i w taki oto sposób dowiodłam, że zmienność kobieca jest logiczna.
3 różne stylizacje i w każdej jakby trzy różne osobowości. Frywolna, rozczochrana, romantyczna, elegancka, zdyscyplinowana, poważna, poukładana…. jestem zmienna i dobrze mi z tym.
Gdyby kobiety ubierały się tylko dla jednego mężczyzny, nie trwałoby to tak długo.
– Marcel Achard
………ale to powiedział mężczyzna. Moim zdaniem kobiety ubierają się przede wszystkim dla siebie, według własnych potrzeb, według nastroju czy na daną okoliczność, ale zawsze tak, aby dobrze i komfortowo się czuć.
Aneta
Przepiękne stylizacje 🙂 najbardziej podoba mi się ta pierwsza 🙂
Wszystkie stylizacje ciekawe, ale pierwsza wygrywa 🙂
🙂
Zmienność humorów jest do zrozumienia, ale to co się za nimi kryje już mniej.
Oj tam oj tam. Wszystko jest do zrozumienia….chyba …hm
Czerwony sweterek/bluzka (nie jestem w stanie stwierdzić po zdjęciu) cudo ?♥️. Muszę taki upolować 🙂 ?
Reserved – bluzka czerwona. Dziękuję
To rzeczywiście wspaniałe jak wiele różnorodności mamy! Jak dla mnie idealna jest stylizacja pierwsza <3
🙂 Widzę, e rzeczywiście pierwsza stylizacja wygrywa. Pozdrawiam ciepło.