Zabawa….zabawa….zabawa…. zapewne macie już gotową kreacje na sylwestra? Ja w tym roku przymierzyłam kilka egzemplarzy sukienek na imprezę urodzinową i choć zamysł kolorystyczny był inny (szukałam w kolorze czerwieni), zdecydowałam się na czarną minisukienkę ze złotymi ćwiekami. Do tego w sam raz na sylwestra. Moją stylizacje dopełniła biżuteria, która dostałam w prezencie urodzinowym od rodziców i męża.
Lubię się bawić. Coś w tym jest złego? „Młodość się musi wyszumieć, a starość wypierdzieć”. Sorry jeśli to zabrzmiało niesmacznie lub wulgarnie. Wzięłam to zdanie w cudzysłów, bo cytuję fajnego dziadka z przystanku autobusowego.
Marta Fox – Kaśka Podrywaczka
Piękna sukienka! Dobra kreacja to skarb tym bardziej na sylwestrowy wieczór. Ja swoją kupiłam na sosimply i nie mogę narzekać. Na bank przyda się nie tylko na jeden wieczór, ale inne fajne okazje 🙂
Ja wychodzę z założenia: nie bawisz się nie żyjesz 🙂
Pozdrawiam 🙂
P.S. Świetna sukienka.
Sukienka łał, ale gdyby pewna osoba zobaczyła, że Ty na jej huśtawkach … hi hi hi … mina byłaby bezcenna
🙂