Dzisiaj w głównej roli ponadczasowa klasyka, czyli mała czarna. To jedna z rzeczy, która nigdy nam się nie znudzi. I choć na przełomie lat rożnie się prezentowała, to i tak pozostała i zapewne pozostanie modna. Mała czarna, czyli potocznie krótka, nieskomplikowana sukienka została spopularyzowana w latach 20-tych XX wieku przez Coco Chanel. Do dzisiaj, w mojej ocenie nie ma sobie równej. Jest uważana przez wiele kobiet za podstawowy składnik damskiej garderoby, co mnie osobiście nie dziwi. Stanowi ona tzw. bazę, która przy pomocy dodatków rozbudowywana bądź upraszczana, zależnie od okazji, zawsze wygląda zjawiskowo. Dzisiaj wybrałam małą czarną z koronki, dlatego, że po pierwsze uwielbiam koronkę, a po drugie jest ona modna w tym sezonie. Koronkowe sukienki w rożnych kolorach w tym sezonie możemy ubrać zarówno na wieczorowe wyjście, jak i na śródziemnomorskie wakacje. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób lubimy nosić koronkę. Moim dopełnieniem stylizacji stała się chusta, noszona zarówno na szyi, jak i przywiązana do torebki. Jest ona subtelnym urozmaiceniem stylizacji i jednocześnie – w tym miejscu nadmienię, że wpisuje się w obecny trend – bandany, jako jednego z najmodniejszych dodatków tego sezonu. Niby taki mały dodatek, a bardzo przykuwa uwagę. Mi niezwykle przypadła do gusty, zarówno na szyi, jak i jako dodatek do torebki.
Sukienka z czarnej koronki z podszewką: szyta na zamówienie
Sandały: DeeZee
Torebka: Batycki
Chustka: Orsay
Okulary: Mohito
Bardzo ładnie, gustownie, elegancko i świetny pomysł z ta chustą na szyję i jako element torebki.