Miejski look inspirowany sportem

W pewnym sensie elegancja od dłuższego czasu zyskała nowy wymiar, gdyż byty sportowe przestały odgrywać jedynie rolę na siłowni czy fitness i stały się dodatkiem do eleganckich ubrań. Hm…. niektórzy sądzą, że to ubrania są dodatkiem do butów. Czyli punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Firma produkująca buty umieści je w centrum uwagi umieszczajac tym samym inne ubrania na drugim planie. To samo zrobi firma produkująca sukienki, skupiając uwagę na tej części garderoby. Ja dzisiaj w roli głównej umieściłam buty sportowe. Dlaczego? Głównie za sprawą: wygody.

Buty sportowe jako dodatek do codziennej stylizacji spisują się znakomicie. Można je nosić np. do białej koszuli. Podobno przeciwności lubią się przyciągać, to i sport i elegancja stały się parą, którą wprost uwielbiam. I miło jest mi patrzeć na tak zgraną parę.

W moim codziennym zabieganym życiu parę pięknych szpilek musiałam w końcu zamienić na buty sportowe, a w konsekwencji na wygodę.

Bo która z nas lubi gnać do przedszkola, czy szkoły na 10 cm szpilkach, a potem jeszcze jechać w nich na dodatkowe zajęcia  dla dzieci.

Uwielbiam minimalizm i uwielbiam NIKE AIR MAX, Tavas. W jakiej wersji? Zaskoczę Was. Juniorskiej.  A za co lubię te buty? Za wygodę, wytrzymałość i zgrabny wygląd.  NIKE AIR MAX, Tavas to lifestylowe sneakery w juniorskiej wersji, które są wygodne, lekkie i przewiewne (dzięki siatce, z której są wykonane). Nadają się zarówno do biegania, jak i jako obuwie casualowe. 

Granat z zielenią są doskonałym połączeniem.  

buty: NIKE AIR MAX, Tavas

biała koszula: Reserved

spodnie: Bershka

Sportowy look, to przede wszystkim kolory. To one nadają charakteru stylizacjom. Można postawić na subtelne akcenty lub można też pójść w mocne kolory i zdecydowane kontrasty. Ja w swoim minimaliźmie trzymam się tzw. „powtórzeń kolorystycznych”.