„Fajowska, śmieszna, zabawna, tajemnicza, kolorowa, ciekawa” – oto określenia jakie padły z ust synka po przeczytaniu książek Dava Pilkeya napisanych w formie komiksów. A że nie jest on wielkim entuzjastą czytania, to zadziwiał mnie fakt, jak chętnie siadał do książek i czytał je z uśmiechem na twarzy nie licząc stron – czyli nie zadając ciągłych pytań: ile do końca.
DOG MAN – seria Dava Pilkeya, autora bestsellerowej serii o Kapitanie Majtasie. Do kogo adresowane są książki? Do każdego w wieku od 4 do 104, 105, 106 lat. Książka przyciąga kolorami, rysunki wykonane są ciekawą kreską, co nadaje jej w całokształcie nutę zabawności. To prosta grafika, która sugeruje, że wykonana została ręka dziecka, choć tak oczywiście nie jest. Kim jest DOG MAN? Gliniarz z psią głową, który powstał z aspiranta Nać-a i psa Grega. Ma ona bardzo trudne zadanie. Jakie? Ocalić świat! Ten tropiciel występku jest genialny w myśleniu i swoich działaniach, jest niepokonany i ma prawdziwego nosa do trudnych śledztw! Nic dziwnego, że dzieło twórcy Kapitana Majtasa: DOG MAN stało się numerem 1 na liście bestsellerów New York Timesa. Takiego bohatera potrzebuje świat.
DOG MAN składa się z II tomów przedstawiających przygody idealnego gliny, choć na dobrą sprawę każdą z tych części można czytać niezależnie od tej drugiej. Początkowo dowiadujemy się, skąd wziął się Dogman – czyli najlepszy gliniarza w mieście, następnie czytamy o tym, jak zła pani burmistrz postanowiła przejąć władzę w całym miasteczku wykorzystując w tym celu odwiecznego wroga Dogmana – Kota Peta oraz konstruując do tego Robo-szefa. Nie będę zdradzała Wam fabuły, ale zapewniam, że jest ciekawa. Nie zabrakło w komiksie wielu śmiesznych scenek o czym przekonałam się słysząc głośny śmiech synka. Te wybuchy śmiechu świadczą o jednym…. o świetnej zabawie, co pokazuje, że podczas czytania dziecko może nieźle się bawić.
Książka przyciąga do siebie kolorowymi obrazkami, pomysłowością fabuły oraz pełno w niej neologizmów, wyrazów dźwiękonaśladowczych, zabawnych zwrotów i zawrotnej akcji. Łubu Dubu….. Ciach….. Buhuhuhu…. otwieramy książkę na str. 43 oraz 45 i mamy wrażenie, że oglądamy ruchome obrazki analogiczne do niemego kina. Potem strona 81 i 83….. itd.
Jedno jest pewne….. książki są w stanie zaciekawić małą osóbkę. Możecie je dostać na stronie Wydawnictwa Jaguar – klik. Co mnie zainteresowało w tym Wydawnictwie? To, że w ofercie wydawnictwa znajdują się głównie tytuły dla czytelników w wieku od siedmiu do siedemnastu lat, choć wiele z tych pozycji lubią też czytać dorośli odbiorcy. Jest to literatura przygodowa, historyczna, klasyka czy fantastyka, a co najważniejsze Wydawnictwo zawiera mnóstwo ciekawych serii, w tym ulubioną mojej córki – Zwiadowcy. Już niedługo podzielę się z Wami kolejną recenzją książki, która z córką czytamy na przemian.
Jeśli macie ochotę zapewnić swoim dzieciom niezłą zabawę to zachęcam do przeczytania opisanych komiksów! Warto!
Aneta
Znamy i lubimy Kapitana Majtasa tego samego autora – a ta seria jest na dodatek bardzo kolorowa i myślę, że tez przypadlaby nam do gustu 🙂
Uśmiech dziecka jest najlepszą rekomendacją 🙂
Myślę, że chętnie skusze się na ten cykl dla syna.
Czyż może być lepsza reklama niż słowa dziecka: ,, Fajowska, śmieszna, zabawna, tajemnicza, kolorowa, ciekawa”. Świetnie napisana recenzja. 🙂
Dziękuję.
Film o Kapitanie Majtasie był u nas hiciorem, wiec i pewnie ten komiks będzie.
U nas też kapitan Majtas to hit 🙂
Moja córeczka nie lubi komiksów, chyba jeszcze dla niej na to za wcześnie, albo ma to po mamie 😉
Jak byłam mała czytałam komiksy, Kajko i kokosz; Romek, Tytus i Atomek. Widzę, że mój synek tez lubi opowieści z kolorowymi obrazkami.
Ten komiks ma ciekawą oprawę graficzną. Musi się dzieciom bardzo podobać.
bardzo fajna ta oprawa.
Zawsze fajnie jest się pośmiać, przy czytaniu tym bardziej 😀
dokładnie 🙂