Jeszcze się dobrze nie rozpakowałam po urlopie, a już chcę się z wami podzielić pomysłem na wyjątkową w swej prostocie i smaku przystawkę: marchewkę po portugalsku. Spędzając wakacje w okolicach Algarve, najlepiej „zabłądzić” w uliczkach i natrafić na lokalną obleganą „swoimi” restaurację, a tam jeszcze przed zamówieniem konkretnego dania zostanie nam podane tzw.: czekadełko 🙂
My dostaliśmy lekko solone masło, oliwki, ser kozi twarogowy, owczy z lekko twardą skórką, pastę sardynkowa i tuńczykową oraz marchewkę w talarkach, która najbardziej nam zasmakowała i ten przepis, po powrocie próbowałam odtworzyć i z wami się nim podzielę.
Potrzebujemy:
* marchewkę
* natka pietruszki
* czosnek
* sól
* oliwa z oliwek
* ocet winny
Marchewkę obieramy i kroimy w talarki różnej grubości tak jak nam się uda :), wrzucamy do gotującej, lekko posolonej wody na ok 4-5 min, najlepiej na wyczucie, ma być lekko twarda na tzw, „ząb”.
Po ostudzeniu mieszamy z posiekaną natką i czosnkiem bardzo drobno pokrojonym i zalewamy sosem z oliwy i octu, ja dodałam odrobinę ostrej papryki. Odstawiamy tak, aby przeszła, podajemy najlepiej z białym portugalskim winem i wieczór portugalski hand made gotowy 🙂
smacznego
Takiej marchewki jeszcze nie jadłam.
Wygląda mega smakowicie!
Bardzo ciekawy przepis. Będę musiała wypróbować 🙂
Super przepis ;D Uwielbiam portugalską kuchnie 🙂
Chętnie wypróbuję smak marchwi w portugalskiej odsłonie. 🙂
Uwielbiam z wakacji przywozić smaki, które potem z wielką przyjemnością odtwarzam w domu.
To świetny przepis dla nas bo wszystkie składniki bardzo lubimy
pychotka <3
Nie jadłam nigdy czegoś takiego, ale za marchewką nie przepadam szczerze mówiąc 🙂
Nigdy nie jadłam marchewki w Portugalii, więc chetnie spróbuję w Polsce 🙂
Kolejny świetny przepis na tym blogu 🙂
Smakowicie wygląda, może kiedyś przed jakimś przyjęciem skuszę się na przyrządzenie takiej przystawki 🙂
Fajny przepis, prosty i smaczny 😀
Super przepis, fajna zdrowa przekąska. W sam raz do meczu 😀
Super, lekki i letni przepis 🙂